Wartość zadłużenia Polaków, jak również liczba samych dłużników, niestety rosną. Wynika to z faktu, że coraz więcej osób decydujących się na kredyt, nie jest w stanie terminowo spłacać rat. Dane Biura Informacji Kredytowej oraz Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor są alarmujące, dlatego podpowiadamy, jak nie wpaść w spiralę długów.
Zadłużenie Polaków w liczbach
Obecnie suma niespłaconych zobowiązań finansowych Polaków wynosi ponad 73 miliardy złotych, a liczba osób zadłużonych zbliża się do 3 milionów. Tylko w III kwartale 2018 roku przybyło ich 33 tysiące, a w całym roku blisko 100 tysięcy. Na zadłużenie Polaków składają się m.in.:
- kredyty,
- pożyczki,
- rachunki,
- grzywny,
- koszty sądowe,
- alimenty.
Liczba przeterminowanych płatności wzrasta szybciej niż liczba dłużników, co oznacza, że problem w większej mierze dotyczy osób, które już wcześniej miały problemy z terminową spłatą zaległości finansowych, niż nowych kredytobiorców. Rekordzista pod względem wielkości długu w Polsce zalega ponad 69 milionów złotych!
Po pierwsze – nie zadłużaj się, jeśli nie musisz
Jest to dość trywialna podpowiedź, jednak niezadłużanie się to najprostszy sposób na uniknięcie spirali długów. Naturalnie w polskich realiach trudno pozwolić sobie na komfort posiadania wielu rzeczy bez zaciągania kredytu. I mowa tu nie tylko o dobrach luksusowych, ale również mieszkaniach czy samochodach, bez których trudno się przecież obejść.
Przed zaciągnięciem kredytu lub pożyczki upewnij się, że raty nie nadwyrężą nadmiernie Twojego budżetu i będziesz w stanie je spłacać. Dokładnie oblicz wszystkie wydatki, jakie ponosisz w ciągu miesiąca i sprawdź, czy rata kredytu lub pożyczki nie będzie przekraczała pozostałego budżetu.
Nie wykorzystuj całej zdolności kredytowej – pożycz dokładnie taką sumę, jakiej potrzebujesz.
Po drugie – nie zadłużaj się, by spłacić dług
Zaciąganie kolejnych kredytów lub pożyczek w celu spłaty poprzednich zobowiązań jest jedną z najbardziej nieprzemyślanych decyzji, które nakręcają spiralę długu. Osoby zadłużone mają niższą zdolność kredytową, co niestety wiąże się z gorszymi warunkami finansowania – na przykład wyższym oprocentowaniem. Efektem tego będzie tylko pozorna poprawa sytuacji finansowej, bowiem w rzeczywistości dług się powiększy. Spłacenie długu poprzez zaciągnięcie kolejnego może skończyć się utratą zdolności kredytowej, co z kolei niesie spore prawdopodobieństwo dużych kłopotów finansowych.
Po trzecie – nie uciekaj od problemu
Przede wszystkim nie oszukuj siebie i nie próbuj udawać, że problem zadłużenia nie istnieje. Podejmij działania tak szybko, jak tylko zorientujesz się, że masz problemy z terminową spłatą zobowiązań finansowych. Ważnym aspektem jest ograniczenie wydatków do koniecznego minimum – zrezygnuj z urlopu lub zakupu zbędnych dóbr, zacznij wybierać tańsze produkty lub zrezygnuj z doraźnych przyjemności.
Poproś o pomoc Twoich wierzycieli – banki lub inne instytucje finansowe często dają możliwość zawieszenia spłaty rat na kilka miesięcy, dzięki czemu dług nie rośnie. Pamiętaj jednak, że im dłużej zwlekasz z wnioskiem o tzw. wakacje kredytowe, tym mniejsza szansa na to, że wierzyciel pójdzie Ci na rękę. Jeśli zareagujesz odpowiednio wcześnie, prawdopodobnie uda Ci się odroczyć spłatę i poprawić swoją sytuację finansową przed wznowieniem regulowania należności.
Po czwarte – zacznij oszczędzać
Istnieje wiele sprytnych sposobów na oszczędzanie. Polegają one na odkładaniu drobnych, niezauważalnych kwot, które w dłuższej perspektywie czasu dadzą sporą sumę. Wtedy w przypadku pojawienia się problemów z regulowanie, zaległości finansowych, możesz wykorzystać odłożone pieniądze do spłaty części zadłużenia.